Czy zastanawiasz się czasami na ile Twój wygląd czy Twoje zachowanie mogą wpłynąć na jakość Twoich usług? Na to, czy dana osoba wróci do Ciebie na kolejny makeup. Usługa usłudze nierówna. Usługa makijażu/charakteryzacji może być spoko, a może być za***ta! O tym ten artykuł.
Chcesz, żeby ona wróciła do Ciebie na kolejny makijaż? To musisz się trochę wysilić i postarać,aby wywrzeć na niej, jak najlepsze wrażenie. Chcesz, aby Twoja usługa przebiegła sprawnie, płynnie, a nie kojarzyła się z chaotycznym krzątaniem się przy stanowisku do malowania? No to czytaj dalej.
Ty.
JESTEŚ NAJLEPSZĄ WIZYTÓWKĄ TWOJEJ FIRMY! Mam nadzieję, że o tym wiesz. Zacznę od spraw, które niejedną osobę krępują, dla innych są to sprawy oczywiste, ale zawsze znajdzie się też grupa osób, która przymyka na to oko i wydaje jej się, że może popełniać takie błędy. Aby wywrzeć dobre wrażenie na klientce, zacznij od siebie.
- Umyj się! – serio. O swoją higienę trzeba dbać. Jeśli wydaje Ci się to oczywiste i zastanawiasz się po cholerę ja w ogóle o tym piszę, to dobrze. To znaczy, że uznajesz te rzeczy za naturalne. Ale wierz mi,niestety miałam wątpliwą przyjemność pracować z osobami, które chyba o tym zapomniały
- Twój zapach – osoba, która siedzi na fotelu przyszła do Ciebie skorzystać z profesjonalnej usługi i założę się, że wielokrotnie usługa ta kojarzona jest z chwilą relaksu. Ale jak tu się zrelaksować, jeżeli ona czuje Twój pot lub nieświeży oddech, albo w drugą stronę – duszący, intensywny zapach perfum? Żyjemy w XXI wieku i już dawno temu wymyślono, jak sobie radzić z nieprzyjemnymi zapachami, nawet jeżeli ktoś ma duży problem z potliwością, bądź problemy gastryczne, które powodują nieświeży oddech. Nie akceptuję w tym temacie żadnej wymówki. Co do perfum, nie wątpię że bardzo je lubisz skoro je wybrałaś, ale szanuj jednak to, że nie każdy musi podzielać Twoje zdanie. Mało tego, są osoby, które mają bardzo wrażliwy węch i podrażniają je nawet delikatne aromaty. Pomyśl proszę o tym, zanim naciśniesz trzeci raz dozownik perfum…
- Papierosy – jestem ogromną przeciwniczką papierosów więc w tej kwestii również nie ma dla mnie wymówek. Śmierdzące (bo inaczej nie da się powiedzieć) ręce dotykające czystej skóry twarzy modelki…wzdrygam się na samą myśl… Jeżeli palisz, to zaprzyjaźnij się z gumą do żucia oraz płynem do dezynfekcji rąk. Niektórym się wydaje, że samo umycie rąk wystarczy, ale niestety czasami woda i mydło nie są w stanie zniwelować zapachu. Możesz również pomyśleć o jakiejś mgiełce do ciała w ramach odświeżenia.
- Ubiór – ponoć najbardziej do naszego zawodu pasuje czerń…Hmm, no ja osobiście nie mogę się przekonać do tej opcji, za bardzo kolory mi w duszy grają. Dlatego kwestię doboru kolorystycznego zostawiam Tobie, ale najważniejsze, aby wyglądać schludnie. Nie znaczy to, że przy każdej klientce musisz wyglądać odświętnie, ale też Twoja odzież nie powinna wyglądać, jak to mówi moja mama „jak z gardła”.
- Paznokcie – w dobie wszędzie panującej hybrydy oraz sztucznych paznokci, wiele osób zwraca na to uwagę. Pomalowane paznokcie nie są myślę tak istotne, jak po prostu zadbane paznokcie. A co do ich długości – póki Ty nad nimi panujesz i nie „uszkodzisz” nimi osoby malowanej , miej jakie chcesz.
Stanowisko pracy.
Jeżeli ogarnęłaś już siebie, czas zabrać się za Twoje stanowisko pracy.
- Taktyka układania kosmetyków – już raz o tym opowiadałam. Przyzwyczaj siebie do pewnego schematu układania kosmetyków. Na przykład cienie obok cieni, pielęgnacja na dalszym planie, tusze i kredki z prawej strony itd. Chodzi o powtarzalność układu. Mówię oczywiście o sytuacjach/zleceniach kiedy masz możliwość rozłożenia całego asortymentu. Czasami są to dodatkowe, niepotrzebne sekundy, kiedy w chaosie próbujesz znaleźć dany kosmetyk. A tak, będziesz wiedzieć, do której „strefy” na stole sięgnąć.
- Zapanuj nad chaosem – łatwo powiedzieć… Jak wygląda Twoje stanowisko po godzinnej pracy? U mnie w tajemniczy sposób niektóre rzeczy przemieszczają się na stole i tworzy się chaos Znasz to? Ja już się z tym pogodziłam, nie walczę z tym. Za to zaczęłam dzięki temu trenować mój umysł i staram się zapamiętywać nowe miejsce, na które odkładam daną rzecz.
- Mniej znaczy więcej – wiem, znam to, fajnie jest się pochwalić przed klientkami jak największą ilością kosmetyków, aby widziała, ile ja tego mam. Ale zastanów się jeżeli wyjmiesz mnie kosmetyków na stół, łatwiej będzie Ci się odnaleźć. Prawda jest taka, że często później nie korzystasz z 70% wyciągniętych kosmetyków.
Jeżeli wiesz już wcześniej, kogo i jak będziesz malować, możesz zaplanować make up i wyciągnąć tylko niezbędne kosmetyki
- Ordnung w pędzlach – Skoro już mówimy o pędzlach, NIGDY nie dopuszczaj do sytuacji, aby malować kogoś pędzlami użytymi wcześniej na innej osobie i nie umytymi/zdezynfekowanymi wcześniej! Dla jednych to będzie oczywiste, inni spytają dlaczego? Przyrównam to do ekspedientki w sklepie za ladą, która kroi ser/szynkę w gumowych rękawiczkach. Słyszałaś o sytuacjach, gdy pani w owych rękawiczkach najpierw dmuchała nos lub wydawała komuś banknoty, a następnie obsłużyła kolejną osobę i dotykała jedzenia? Ba! Sama byłam świadkiem takich sytuacji. Higiena pędzli to podstawa! Dla większości wizażystek/charakteryzatorek jest to oczywista oczywistość, ale zawsze znajdzie się procent osób, które przymkną oko na dezynfekcję. Do czasu. Wystarczy trafić na jedną klientkę, która zwróci na to uwagę i pochwali się tym spostrzeżeniem z innymi osobami, a Twoja kariera zacznie się rozpadać… (oczywiście nie życzę tego nikomu)
- I znowu o pędzlach… – pędzle również lubią „uciekać” w trakcie pracy. Metod na przechowywanie pędzli w trakcie pracy jest kilka, wybierz tą najlepszą dla Ciebie:
- Kubełki na pędzle – wszystkie razem w jednym miejscu, ewentualnie zostawiasz sobie na stole tylko te, których obecnie używasz
- Kabura na pasku – pas biodrowy, który sprawia, że nawet jeśli oddalisz się od stanowiska pracy, pędzle masz nadal przy sobie. Osobiście to moja ulubiona metoda. W kaburze łatwo też utrzymać porządek, każdy pędzel jest na swoim miejscu.
- Rozwijane etui – często spotykana metoda. Tu również każdy pędzel ma swoje miejsce tak więc łatwo zachować porządek, ale zajmuje dość dużo miejsca na stole
- Tuba na pędzle – podobna forma, jak kubełki tylko łatwiejsza w transporcie, aby pędzle się nie rozsypały
Kontakt z klientem.
Większość osób, które malujesz to zapewne obce Ci osoby. Postaw się na ich miejscu i zastanów, na co byś chciała, aby wizażystka/charakteryzatorka sobie pozwoliła.
- Strefa komfortu – każda osoba ją posiada. Jest to „teren”, na który wpuszczasz obce osoby. Jak blisko pozwalasz komuś do Ciebie podejść, czy pozwalasz obcym osobom na dotknięcie Twojej twarzy lub ramienia? Jeżeli jesteś osobą nad wyraz otwartą, podchodzisz do każdego z rozpostartymi ramionami i od razu tulisz się „na misia”, to może być Ci trudniej zrozumieć, że nie każdy tak ma. Dlatego tak ważne jest zachowanie odpowiedniego dystansu między Tobą, a klientką. Umownie 50 cm powinno być ok.
- Problematyczna –Twoja druga ręka – jak wiesz, są czynności w malowaniu, gdzie potrzebujesz tylko jednej ręki. Co wtedy robisz z drugą? Najgorsze co można zrobić to oprzeć się nią o ramię lub jeszcze gorzej – głowę klientki!!! I jeszcze przenieść na nią ciężar ciała… Najwygodniej jest się oprzeć o oparcie fotela, na którym siedzi malowana osoba. Inną opcją jest też trzymanie jej z tyłu za plecami (jak kelner ;)), ale uwaga, bo jeśli Twoja dłoń służy jako paletka, to możesz przypadkiem wybrudzić sobie plecy.
- Kontakt towarzyski – bardzo cenię sobie kontakt z klientem w trakcie pracy. Lubię panie zagadywać, opowiadać różne historie. Ale na kursach, które prowadzę zawsze powtarzam – najpierw praca, później pogaduchy. Możesz pozwolić sobie na małe chit-chats, ale dopiero jak masz pewność, że panujesz nad sytuacją. Masz plan na makijaż, wiesz co chcesz zrobić i wiesz ile zajmie Ci to czasu. Nie pozwól, by prywatne pogaduchy i zagadywanie klientki wpłynęły na jakość Twojej pracy.
Pamiętaj też o tym, że nie każdy musi być skory do rozmów – warto to uszanować. Zagadywanie nie zawsze jest konieczne.
The last but not least – Twój kręgosłup.
Dbaj o niego zawsze i wszędzie, o każdej porze!
- Staraj się nie nachylać nad klientką tylko usiądź, jeśli używacie niskiego krzesła
- Wybieraj kufry na kosmetyki na kółkach lub plecaki, zamiast nosić ciężary w rękach
- Stawiaj na wygodne obuwie, zwłaszcza przy zleceniach wielogodzinnych
- Daj sobie chwilę wytchnienia w domu i porozciągaj plecy, może być nawet joga
- Rób 10 minut przerwy w pracy na chwilę odpoczynku dla pleców
- Nawet gdy malujesz przy wysokim hokerze, zmieniaj nogę, na której bardziej się opierasz, tak aby ciężar rozprowadzał się równomiernie
Liczę na komentarz z Twojej strony, co o tym myślisz? Do czego się stosujesz? Jakie masz swoje patenty?
[…] pracy można łatwo zginąć w panującym tam chaosie…Szerzej ten temat poruszam w artykule Ergonomia miejsca pracy, ale już teraz polecam Ci jedno z rozwiązań, jak zapanować nad bałaganem. A w zasadzie nie ja, […]
[…] […]